Zastanawiasz się, czy szkoła językowa może być marką? Oczywiście, jeżeli stale budujesz jej świadomość i kreujesz pożądany wizerunek. Jest to proces czasochłonny, ale opłacalny. Sam pomyśl, kupisz produkt w sklepie, o którym nie słyszałeś, czy w tym, który ma tego zabawnego zwierzaka w logo? No właśnie… Dziś podpowiadamy, jak sprawić, by szkoła językowa była rozpoznawalna.
Tak jak i Ty pójdziesz do znanego wcześniej sklepu, tak Twoi kursanci chętniej zapiszą się na zajęcia w szkole, którą rozpoznają i wiążą z nią pozytywne emocje. Marka jest nie tylko produktem, jest jedyną w swoim rodzaju historią, którą dowolnie tworzysz. Aby zyskać wiernych klientów, musisz podjąć działania marketingowe, które odróżnią Twoją szkołę językową od konkurencji.
Jak budować strategię?
Po pierwsze musisz zastanowić się nad swoją grupą docelową. Wizerunek szkoły językowej powinien odzwierciedlać potrzeby Twoich odbiorców.
Aby rozpocząć działania na rzecz wzmocnienia wizerunku marki powinieneś opracować Brand Book, czyli Księgę Marki, będącą przewodnikiem dla komunikacji wizualnej z klientami czy partnerami biznesowymi. Co zawiera taka księga? Zwykle składa się z trzech części:
1.Przedstawienie firmy – na początku napisz czym się zajmujesz, jakie masz cele, jaka wizja i misja przyświeca Twojej działalności? Chodzi o to, byś zrozumiał, jaka jest Twoja szkoła i dokąd zmierza.
2.Identyfikacja wizualna – w tej części zaprojektuj:
- nazwę,
- kolorystykę,
- typografię (charakterystyczne czcionki),
- logotyp (inaczej logo, znak marki),
- claim (slogan marki).
Pamiętaj, żeby zawrzeć też zasady dotyczące użycia danych elementów oraz jak ich nie stosować. Zobacz więcej w artykule: Identyfikacja wizualna szkoły językowej.
3.Historia użycia – tu wypisz praktyczne sposoby użycia identyfikacji wizualnej, czyli jakie użyłeś do tej pory media i jakie techniki komunikacji zastosowałeś (np. Internet, ulotki).
Najważniejsze jest to, żeby wszystkie elementy strategii były ze sobą spójne. Jeśli masz zielone logo, to nie powinieneś projektować wizytówek w kolorze różowym. To oczywiście wyolbrzymiony przykład, ale podkreślający w jaki sposób mogą nas odbierać klienci.
Wizualizacja nie jest jedyną rzeczą, na którą powinniśmy zwrócić uwagę. Niezwykle istotne jest to, co Twoja marka mówi i jak się zachowuje. Pamiętaj, że każdy wysyłany e-mail, strona internetowa, a nawet komunikaty w mediach społecznościowych powinny mieć spójną komunikację.
Czy masz swojego brand hero?
Współczesny klient jest zalewany ilością reklam produktów i usług, z tego powodu trudno jest wyróżnić się na rynku. Z pomocą przychodzi brand hero. To nic innego jak maskotka marki, bohater będący Twoją żywą wizytówką. Klient, dokonując zakupu książki, zwykle patrzy na recenzję na jej tylnej okładce, bez czytania całości. Co zrobisz, żeby potencjalny kursant wybrał Twoją szkołę językową? Zaoferuj mu coś więcej niż produkt – emocje.
Wartości i osobowość marki powinny mieć odzwierciedlenie w wykreowanej postaci. Jakie powinna mieć cechy, jakie atrybuty, gdzie i z kim będzie się pokazywać? To wszystko zależy od tego, jaką historię chcesz przekazać i jakie emocje wywołać u swoich odbiorców. Bohaterem Twojej szkoły językowej może być zwierzę, człowiek lub abstrakcyjna postać, ograniczeniem jest wyłącznie wyobraźnia.
Przykładem może być SMOK SJOk, nazywany nie bez powodu przyjacielem Studium Języków Obcych w Mińsku Mazowieckim. Smok SJOk towarzyszy najmłodszym słuchaczom na zajęciach i piknikach, jest miły i zabawny, a co najważniejsze ma spójną kolorystykę ze stroną czy logiem szkoły. |
Bardzo przyjaznym brand hero jest Strefek, który zadomowił się w Strefie Języka. Stworek pojawia się na każdym kroku, reklamuje wydarzenia na Facebooku i pozytywnie kojarzy się ze szkołą, pasując do niej kolorystycznie. Strefek jest bardzo popularny, ma nawet swój fanpage na Facebooku i stronę internetową. Jego hobby to „nauka języków, zabawa z dziećmi, gry, tańczenie i skakanie”, co oczywiście wiąże się z nauczaniem dzieci. |
Swoją maskotkę ma także szkoła językowa The Palms. Akiki (w języku malgaskim znaczy „przyjaciel”) wpisuje się w pełny obraz identyfikacji wizerunkowej szkoły: nazwa, corporate identity, nawiązania do korzeni z Madagaskaru, działania pro bono oraz cały program autorski. Lemur pomaga dzieciom w nauce języka angielskiego i dodatkowo sprawia dużo radości. Akiki ma również swoją rodzinę i istnieje w formie ręcznie robionej maskotki, którą dzieci znają z zajęć. |
A może pora na rebranding?
Jeżeli zauważyłeś spadek wartości swojej marki, pojawiła się nowa konkurencja, od dłuższego czasu nie masz nowych kursantów albo kierujesz ofertę do nowej grupy klientów, czas na zmiany. Rebranding to inaczej odnowienie wizerunku, modyfikacja wszystkich elementów identyfikujących szkołę językową. Wiążę się to oczywiście ze zmianą całej strategii marketingowej, dlatego jest to proces czasochłonny i kosztowny.
Na rebranding kilka lat temu zdecydowała się szkoła językowa Lingua Viva. Chodziło o dostosowanie się do aktualnych wymagań rynku, dlatego zmieniło się logo, powstała nowa strona internetowa, materiały promocyjne – wszystko to pod czujnym okiem lektorów, losowych klientów i właściciela. Odświeżony wizerunek spotkał się z dobrym przyjęciem.
Po co budować pozytywny wizerunek?
Już pierwsza myśl powinna Cię przekonać. Silna marka przekłada się na sprzedaż. Nie dość, że wyróżniasz się na rynku, tworzysz przewagę nad konkurencją, zwiększasz wartość finansową szkoły, to jeszcze zyskujesz nowych klientów.
Dlaczego? Ponieważ jesteś gwarantem najlepszej jakości, świetnej obsługi, najlepszych lektorów i stuprocentowej efektywności. Kursant, przychodząc na kurs do Twojej szkoły, identyfikuje się z nią, włącza się do pewnej grupy i czuje się związany z jej wartościami.
Dbaj o to, by zawsze myślał o Twojej szkole w pozytywny sposób.
Czy macie swoich ulubionych brand hero? 🙂