22600442_m_2

W Polsce intensywny rozwój rynku szkół językowych trwa zaledwie ćwierć wieku. W państwach zachodnich historia tego sektora jest wielokrotnie dłuższa, dlatego może się wydawać, że tamtejsze placówki wyróżniają się innowacyjnymi metodami przyciągania kursantów, a polskie szkoły powinny czerpać z ich doświadczenia. Czy na pewno? Podpatrzyliśmy na co stawiają szkoły językowe w Wielkiej Brytanii i Niemczech!

Szkoły językowe na Wyspach nastawione są przede wszystkim na nauczanie języka angielskiego obcokrajowców. To pokłosie faktu, że język ten jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych na świecie. Brytyjczycy przekonują, że najskuteczniej obcokrajowcy nauczą się go „u źródeł”. Ponieważ język niemiecki jest zdecydowanie mniej popularny na świecie niż mowa Szekspira, szkoły językowe za Odrą – podobnie jak polskie – nastawiają się na naukę języków innych niż rodzimy. Oprócz angielskiego w ich ofercie najcześciej pojawia się francuski, hiszpański i włoski.

W komunikacji siła

Uwagę w brytyjskich szkołach językowych zwracają przede wszystkim rozbudowane strony internetowe. Prowadzący placówki zdają sobie sprawę, że na tak nasyconym rynku kilka podstron z ogólnymi informacjami to stanowczo za mało, żeby przekonać klienta do skorzystania z danej oferty. Dlatego obok rzetelnych wiadomości o szkole (stosowana metoda nauki, przedstawienie nauczycieli, ceny i rodzaje kursów) na portalach znajdują się często pomocne informacje o głównych zabytkach Londynu, a także praktyczne dane dotyczące ceny butelki wody mineralnej, big maca czy bochenka chleba. Szkoły tworzą również (regularnie!) treści w social mediach. Prowadzą np. cotygodniowy program video na YouTube i dokonują codziennych poradnikowych wpisów na Facebooku.  Z naszych obserwacji wynika, że niemieckie szkoły nie wykorzystują ww kanałów komunikacji aż tak intensywnie. Chociaż prowadzą witryny internetowe i fanpage to przywiązują mniejszą wagę do ich jakości, tym samym nie do końca wykorzystując potencjał tych narzędzi do przyciągania słuchaczy.

Waga certyfikatów i bogactwo oferty

Mocno promowaną przez brytyjskie szkoły informacją są uzyskane przez placówki akredytacje, np. British Council, czy Quality English. Jak widać klienci chcą być pewni, że dobrze wydają pieniądze na naukę i poszukują szkół, które nie boją się oceny zewnętrznych audytorów. Znakomita większość kursów jest sprofilowana – albo pod konkretny certyfikat (np. TOEFL, FCE czy CAE) albo pod określone umiejętności: kursy języka biznesowego, prawniczego albo inne specjalności. Niemieckie szkoły stawiają głównie na bogatą ofertę – szczególnie w dużych miastach oprócz standardowych wieczorowych kursów znajdziemy np. bardzo intensywne zajęcia (30 godzin nauki tygodniowo).

Przepis na sukces?

Jak się okazuje szkoły językowe w Wielkiej Brytanii i Niemczech nie mają tajemniczego przepisu na prowadzenie swojej działalności. Polega ona przede wszystkim na oferowaniu skutecznych metod nauczania odpowiednio dobranych do potrzeb kursantów, wyborze profesjonalnej kadry, próbach wyróżnienia się na rynku, a także na intensywnym, ale prostym w formie komunikowaniu tego co robią. Znasz to skądś?:)

A czy Ty podglądasz zagraniczną konkurencję? Podziel się z nami rzeczami, które szczególnie przykuły Twoją uwagę.