Korepetycje największym konkurentem szkoły językowej

Nie wiem czy zgodzą się Państwo ze stwierdzeniem postawionym w tytule niniejszego tekstu. Muszą jednak Państwo przyznać, że korepetycje językowe są zagadnieniem coraz częściej poruszanym przez właścicieli szkół oraz przez osoby chcące nauczyć się języka obcego. Dla przykładu temat ten przedstawił Witold Machlarz w czasie swojego wystąpienia podczas Dnia Managera zorganizowanego przez stowarzyszenie PASE w Warszawie 15 stycznia br. Kwestia korepetycji pojawia się również coraz częściej w rozmowach z naszymi klientami.

Na początek warto byłoby wyjaśnić czym one właściwie są. Zgodnie z definicją Wikipedii „korepetycje to dodatkowe lekcje pozaszkolne, które mają na celu powtórzenie materiału i przygotowanie z uczniem pracy domowej zadanej w szkole.”

Jak to się ma do korepetycji językowych? W przypadku nauki języka obcego korepetycje często nie przybierają formy dodatkowych lekcji, a stają się podstawową formą nauki, pobieraną w formie indywidualnej, w miejscu wybranym przez kursanta.

Dlaczego kursanci wybierają korepetycje ?

Na to pytanie nie ma jednej, właściwej odpowiedzi. Większość z nas z pewnością od razu pomyśli o niższej cenie lekcji, związanej z brakiem kosztów, które musi ponieść szkoła językowa, a którymi nie jest obarczony prywatny nauczyciel. Bariera wejścia na rynek korepetycji jest bardzo niska. Korepetytorzy często legitymują się statusem studenta, nie prowadzą działalności gospodarczej, dzięki czemu nie ponoszą dodatkowych nakładów finansowych. Jednak, ze względu na indywidualny charakter korepetycji, ich koszt i tak jest dużo wyższy niż w przypadku zajęć grupowych w szkole językowej. Jakie inne czynniki decydują zatem o wyborze tej formy nauki?

Po pierwsze elastyczność. Kursant jest w stanie w optymalny sposób rozplanować sobie cykl spotkań z korepetytorem. Z podobnej przyczyny niesłabnącą popularnością cieszą się lekcje indywidualne w szkołach językowych. Ponadto wiele osób uważa również, że na kursie grupowym nauka będzie mniej efektywna.

Po drugie wygoda. Korepetycje najczęściej odbywają się w miejscu wybranym przez klienta. Dzięki czemu czas poświęcany na dwugodzinną lekcję wynosi faktycznie dwie a nie trzy lub cztery godziny, które należałoby poświęcić na dojazd.

Po trzecie native speaker. Coraz więcej osób poszukujących korepetycji chciałoby, aby były one prowadzone przez osobę, która nauczany język, może określić jako swój język ojczysty.

Z moich doświadczeń są to podstawowe czynniki, dla których tak wiele osób nie wybiera oferty szkół językowych tylko decyduje się na korepetycje. To właśnie te elementy sprawiają, że kursanci częściej sięgają po rozwiązania, które cieszą się coraz większą popularnością i mogą odebrać szkołom językowym kolejnych kursantów. Tymi rozwiązaniami są portale takie jak LiveMocha czy italki oferujące możliwość nauki online. W bardzo dużym skrócie – osoba chcąca udzielać lekcji rejestruje się na portalu, podając informacje na temat swojej znajomości języków obcych. Kursant wyszukuje osoby spełniające jego kryteria, a następnie umawia się na lekcje np. poprzez Skype. Nie będę rozpisywał się nad wyżej wymienionymi portalami, gdyż nie jest to celem poniższego wpisu. O ich popularności może świadczyć liczba polubień na Facebooku. Ponad 647 tysięcy fanów LiveMocha i dodatkowe 74 tysiące osób lubiących italki robi wrażenie. Zadałem moim znajomym, o których wiem, że są użytkownikami tych portali cztery pytania aby zdobyć informacje na temat ich motywacji:

– Dlaczego zdecydowałeś/aś się na skorzystanie z serwisu Italki?

Marta: – O italki przeczytałam zupełnie przez przypadek gdzieś w Internecie i uznałam, że koniecznie muszę spróbować. Szczerze mówiąc byłam zmęczona tradycyjnymi lekcjami, na które musiałam docierać zawsze o wyznaczonej porze, niezależnie od tego czy w danej chwili mam ochotę i siłę na naukę. Z jednej strony niewątpliwie takie lekcje są dużą motywacją, z drugiej jednak uważam, że nauka powinna być przyjemna, wypływać z wewnętrznej potrzeby, a nie z przymusu. Ponadto dzięki italki udaje mi się oszczędzić sporo czasu, który wcześniej musiałam poświęcać na dojazd na lekcje. Uważam, że italki jest świetnym rozwiązaniem dla osób takich jak ja, żyjących intensywnie, spontanicznie.

Sylwester: – Chcę jak najszybciej zacząć komunikację z „nativami” i uczyć się komunikatywnego języka.

Tomasz: – Zdecydowałem się na skorzystanie z italki ze względu na elastyczny czas zajęć oraz możliwość wygodnej nauki z dowolnego miejsca. Kolejne atuty tego serwisu to indywidualne zajęcia przy rozsądnej cenie, dostęp do ogromnej ilości „nativów” z całego świata.

– Jakie widzisz mocne strony tego rozwiązania?

Marta: – Na pewno łatwy i szybki dostęp, możliwość nauki w każdej chwili i praktycznie z każdego miejsca. Fajne jest również to, że dzięki italki mogę poznawać ludzi z całego świata.

Sylwester: – Dużo dostępnych osób dla każdego języka. Jest to bardzo wygodne, mogę rozmawiać na Skype wtedy, kiedy najbardziej mi to pasuje. Społeczność ludzi, którzy uczą się języków, więc każdy jest otwarty na rozmowę. Dodatkowe opcje np. tablica, gdzie piszesz jakiś tekst i ludzie za darmo mogą Ci go sprawdzić.

Tomasz: – W sumie to już ująłem wszystko w pierwszej odpowiedzi. Z pewnością kwestia native speakerów jest decydującym czynnikiem.

– Czy dostrzegasz też jakieś wady?

Marta: – W zasadzie nie, choć wydaje mi się, że nie jest to rozwiązanie dla każdego. Myślę, że część osób lepiej odnajdzie się w systemie tradycyjnych zajęć. Nie każdy bowiem potrafi samodzielnie motywować się do regularnej nauki.

Sylwester: – Sam nie wiem. Nawet cena nie jest problemem. 

Tomasz: – Samodyscyplina, czyli elastyczny czas zajęć może być w tym przypadku wadą.

– Czy skorzystał(a)byś z analogicznej oferty (nauczania online) zaproponowanej przez szkołę językową?

Marta: – Jak najbardziej. Myślę, że fajnym pomysłem jest też łączenie nauczania tradycyjnego z nauczaniem on-line.

Sylwester: – Odnośnie lektorów przez Skype – może, bo to wygoda. Znajomy korzysta z lektorów z polski przez Skype, ale dla mnie fakt, że uczy mnie studentka z Turynu albo, że rozmawiam z gościem z Neapolu, który studiował na Elce (jeden z wydziałów Politechniki Warszawskiej), to możliwość kontaktu z żywym językiem. 

Tomasz: – Z pewnością tak. Pozwoliłoby to w lepszy sposób usystematyzować zajęcia. Jeśli polubisz jakiegoś lektora to fajnie byłoby mieć dostęp do niego poza szkołą.

Widzimy, że korepetycje online stają się coraz bardziej popularne. Często o wyborze takiej formy nauki decyduje nie cena a wygoda i elastyczność tego typu rozwiązań. Warto jednak podkreślić, że posiadają one także wady, których świadomi są ich użytkownicy. I dlatego chciałbym aby dostrzegli tutaj Państwo także szansę a nie tylko zagrożenie dla szkół językowych.

Warto zdecydować się na rozszerzenie oferty o lekcje online lub o tzw. blended learning, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom kursantów. Istnieje wiele narzędzi poczynając od znanego wszystkim Skype poprzez płatne narzędzia do prowadzenia webinariów takie jak np. GoToWebinar, potężną platformę Adobe Connect albo stworzony specjalnie dla szkół językowych moduł Nauczania Online w Platformie LangLion. Wdrożenie takich rozwiązań daje szkołom językowym realną szansę na zdobycie nowych kursantów. I coraz więcej szkół tę szansę wykorzystuje.

Zespół LangLion monitoruje trendy, które pojawiają się w edukacji i w ten sposób rozszerza funkcjonalność Platformy. Dla naszych klientów już od dłuższego czasu dostępny jest bezpłatny moduł Nauczania Online, który coraz chętniej wykorzystywany jest przez szkoły językowe. Poprzez zintegrowanie go z elektronicznym dziennikiem lekcyjnym zaoferowaliśmy szkołom potężne i wygodne narzędzie. Nie dziwi nas w związku z tym fakt, iż część klientów Platformy LangLion prowadzi lekcje jedynie w trybie online. Większość decyduje się jednak na wykorzystanie ich i w celu rozszerzenia oferty dla klientów. Poniżej prezentujemy krótkie nagranie o możliwościach Nauczania Online Platformy LangLion.